Tak oto powstaly babeczki malinowe. Eryczek jako asystent szefa kuchni dzielnie sie spisal. Trzeba przyznac ze byl wspanialym pomocnikiem: mieszal skladniki, miksowal ciasto a na koniec dorzucil owoce. Co wiecej, porozkladal nawet kolorowe foremki na blaszce. Efekt? Zobaczcie sami.
Smakowaly wspaniale. Ponizej podaje przepis na ciasto:
Smakowaly wspaniale. Ponizej podaje przepis na ciasto:
1 3/4 szklanki maki (uzylam maki puszystej poznanskiej)
3/4 szklanki cukru
2 lyzeczki proszku do pieczenia
1/2 lyzeczki sody
1 lyzeczka cukru wanilinowego
2 jajka
1/3 szklanki oleju
1/2 szklanki mleka
250 g maliny
Make, cukier, proszek do pieczenia, sode i cukier wanilinowy rozmieszac w misce lyzka. Dodac jajka, olej i mleko i zmiksowac. Dodac maliny i miksowac az do momentu uzyskania rozowego, jednolitego koloru masy. Calosc rownomiernie rozdzielic do foremek i piec 20 minut w nagrzanym wczesniej piekarniku na 200 stopni. Przed wlozeniem do piekarnika mozna polozyc cale owoce na wierzch kazdej babeczki. Ciasto jest geste, podwaja swoja objetosc w trakcie pieczenia a owoce nie opadaja. Po 10 minutach pieczeniach blaszke nalezy obrocic o 180 stopni. Nie uzywac termoobiegu.
Smacznego!
Smacznego!
Mniam mniam mniam pysznie wygladaja :)
OdpowiedzUsuń