środa, 14 sierpnia 2013

Pierwsza wizyta u fryzjera

Dzisiejszy dzien dlugo pozostanie w naszej pamieci. Eryczek pierwszy raz byl u fryzjera. Fryzjer byl juz wybrany mniej wiecej rok temu. Jako ze wlosy Eryczkowi rosly bardzo powoli nie bylo potrzeby chodzic wczesniej. Fryzjera Mama wypatrzyla w ubiegle wakacje podczas wyprawy na zakupy. Salon jest caly czerwony, ma czerwone fotele, meble i akcesoria. Czerwony to ulubiony kolor Eryczka ale nie to przewazylo na korzysc tego salonu. Co wiec mnie przekonalo? Miejsce dla najmlodszych klientow. Zamiast standardowego fotela salon ma na wyposazeniu duzy czerwony samochodzik, stoliczek i szufladki obklejone naklejkami samochodow i spidermanem, oraz lustro w ksztalcie... samochodu. Eryczkowi bardzo sie to wszystko spodobalo. Nie bylismy pewni jego zachowania podczas obcinania wlosow, w koncu byl to jego pierwszy raz. Musze przyznac ze Eryczek zaskoczyl nas wszystkich, lacznie z panem fryzjerem. Co chwile sie smial i kulil ramiona od laskotek. Na szczescie Tata dzielnie asystowal i pomagal synkowi utrzymac w miare stabilna pozycje. A oto jak to wszystko wygladalo:
Trzeba przyznac ze nam synek troszke wydoroslal :)

2 komentarze:

  1. U Nas też pierwsza wizyta u fryzjera była przyjemnością. Chyba rodzice przeżywają to bardziej niż dzieciaki. Eryczek wygląda prześlicznie, jak prawdziwy chłopczyk, taki :doroślejszy" chłopczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, ale fajny ten salonik! Sama bym chciała w takich warunkach być czesana! sama przyjemność i zabawa! :) Aniu Eryk jest bardzo przystojnym chłopcem, jest śliczny! Bardzo wydoroślał szczerze mówiąc! Fryzura super! :)

    OdpowiedzUsuń